Miej Miejsce
Całym sercem wierzę w siłę kultury, muzyki i sztuki, które są łącznikiem między ludźmi. Często małe inicjatywy, związane z tymi obszarami są krokiem do stworzenia czegoś wyjątkowego, co pozwoli wyrazić twórców, ale które są również początkiem większych działań, dzięki którym lokalne społeczności odżywają a problemy z jakimi się borykają mogą być rozwiązane.
Jednym z przykładów, który dowodzi o sile kultury jest łódzki portal Miej Miejsce, który w 2010 pod tą nazwą skrywał inicjatywy w trudnych lub zaniedbanych przestrzeniach miejskich w Łodzi. Jeden z happeningów odbył się również na Starym Rynku, co świadczy o długoletniej walce rynku o to, by stał się z powrotem miejscem spotkań. Po serii interwencji w mieście, akcje przeobraziły się w portal, który na swoich łamach publikuje artykuły m.in. o przestrzeni publicznej w Łodzi, sztuce czy architekturze.
W czerwcu 2010 ponad 30 osób spotkało się na Starym Rynku ze swoimi krzesłami, roślinami, pojawiły się nawet zwierzęta. Osiem lat później w tym samym miejscu, mimo różnorodnych interwencji ciągle borykamy się z tym samym problemem, Stary Rynek nie jest miejscem spotkań.
Od lat władze miasta obiecują zmiany na Starym Rynku, rok temu pojawił się projekt, który proponuje remont nawierzchni, jednak bez odbytych z prawdziwego zdarzenia konsultacji z mieszkańcami. Jeśli ten projekt wejdzie w życie, Staremu Rynku grozi marazm na kolejne lata. Na ten temat wypowiedziała się na łamach bloga Fabryczna.in Marta Ostrowska, która napisała (Anty)poradnik: Jak NIE robić Starego Rynku w 10-ciu krokach.
Stary Rynek potrzebuje życia.
Materiały pochodzą z archiwum Miej Miejsce. Więcej zdjęć można zobaczyć tutaj: https://www.facebook.com/pg/miejm...
-
Barbara Olejarczyk
Jednym z przykładów, który dowodzi o sile kultury jest łódzki portal Miej Miejsce, który w 2010 pod tą nazwą skrywał inicjatywy w trudnych lub zaniedbanych przestrzeniach miejskich w Łodzi. Jeden z happeningów odbył się również na Starym Rynku, co świadczy o długoletniej walce rynku o to, by stał się z powrotem miejscem spotkań. Po serii interwencji w mieście, akcje przeobraziły się w portal, który na swoich łamach publikuje artykuły m.in. o przestrzeni publicznej w Łodzi, sztuce czy architekturze.
W czerwcu 2010 ponad 30 osób spotkało się na Starym Rynku ze swoimi krzesłami, roślinami, pojawiły się nawet zwierzęta. Osiem lat później w tym samym miejscu, mimo różnorodnych interwencji ciągle borykamy się z tym samym problemem, Stary Rynek nie jest miejscem spotkań.
Od lat władze miasta obiecują zmiany na Starym Rynku, rok temu pojawił się projekt, który proponuje remont nawierzchni, jednak bez odbytych z prawdziwego zdarzenia konsultacji z mieszkańcami. Jeśli ten projekt wejdzie w życie, Staremu Rynku grozi marazm na kolejne lata. Na ten temat wypowiedziała się na łamach bloga Fabryczna.in Marta Ostrowska, która napisała (Anty)poradnik: Jak NIE robić Starego Rynku w 10-ciu krokach.
Stary Rynek potrzebuje życia.
Materiały pochodzą z archiwum Miej Miejsce. Więcej zdjęć można zobaczyć tutaj: https://www.facebook.com/pg/miejm...
-
Barbara Olejarczyk
Komentarze
Prześlij komentarz